Aktualności

Kubota z sukcesem zakończyła 24-godzinny test orki

0
(0)

Trzech operatorów i doba ciężkiej pracy. Pierwszy w Polsce 24-godzinny test orki zakończył się całkowitym powodzeniem. Wyzwanie podjęła marka Kubota, która kolejny raz udowodniła, że jej maszyny to gwarancja niezawodności. W czasie trwania testu ciągnik Kubota M135GX z czteroskibowym pługiem Kverneland 150S zaorał ponad 42 ha ścierniska po rzepaku.

P róba odbyła się w dniach 19-20 sierpnia br. w Pogalewie Wielkim. Wysuszona i ubita gleba od 10 lat uprawiana była w tym miejscu w systemie bezorkowym. Pług ustawiono na głębokość 23 cm, a szerokość korpusów wynosiła 54 cm, co daje łącznie 216 cm szerokości roboczej. Pomimo trudnych warunków udało się osiągnąć bardzo zadowalające wyniki. W ciągu 24 godzin zaorano dokładnie 42,37 ha, co daje średnią 1,77 ha na godzinę pracy. Spalanie wyniosło 11,77 litra na hektar. Nad poprawnym przebiegiem testu czuwali dziennikarze „AGRO mechaniki”, Michał Zabost i Michał Łukasiewicz, którzy przyjęli na siebie rolę arbitrów.

Biorąc pod uwagę niesprzyjające warunki, wynik testu możemy uznać za rewelacyjny. W takich warunkach w ogóle nie powinniśmy rozpoczynać wyzwania, ponieważ ziemia była sucha i stwarzała większe opory dla ciągnika. Konkurencja przeprowadzała do tej pory testy z innymi maszynami uprawowymi, najczęściej poza granicami naszego kraju. Co więcej, odbywały się one bez udziału widowni i dziennikarzy, w warunkach idealnych do pracy maszyny. My przeprowadziliśmy ten test w warunkach znanych każdemu rolnikowi. Uzyskaliśmy bardzo dużą wydajność mierzoną w hektarach na godzinę i to pomimo ciężkich warunków – powiedział po zakończeniu próby Jakub Czerwiak, Specjalista ds. Produktu marki Kubota.

Pole testowe o powierzchni prawie

115 ha udostępnił Pan Marek Wityk, rolnik z Krzydliny Małej. Do tej pory pole było uprawiane w systemie bezorkowym. Po zaoraniu rzepaczyska na głębokość 23 cm wysiana zostanie pszenica. W gospodarstwie Pana Wityka, które łącznie liczy około 1500 ha, uprawiane są głównie zboża i kukurydza. Pracuje tam już przedstawiciel serii ciągników Kubota MGX, czyli traktor Kubota M110GX. Pan Marek zakupił ciągnik 4 miesiące temu od lokalnego subdilera marki Kubota – FCM Smoła. Do tej pory traktor sprawuje się bez zarzutu, a jego właściciel jest z niego bardzo zadowolony.

Zwycięski zestaw…

Testowi poddany został ciągnik Kubota M135GX, napędzany przez 4-cylindrową jednostkę napędową o pojemności 6,1 litra i mocy 140 km. Na starcie próby 190-litrowy zbiornik paliwa montowany w M135GX zatankowano do pełna. Ponieważ ciągnik nie zatrzymywał się podczas trwania testu, kolejne tankowania odbywały się już w pełnym biegu. Paliwo dostarczane było ze zbiornika umieszczonego na pojeździe użytkowym Kubota RTV 900, co wymagało ogromnej precyzji obu operatorów. Specjalne zbiorniki wyposażone w precyzyjne urządzenia mierzące ilość podawanego paliwa dostarczyła firma MTA System Wrocław. W ciągu 24-godzinnej orki ciągnik spalił dokładnie 498,14 litra.

Podczas tej ciężkiej próby pomarańczowej maszynie towarzyszył 4-skibowy pług obracalny na zabezpieczeniu resorowym Kverneland 150S. Pług rozstawiony był na 216 cm, co stanowi maksymalną szerokość dla tego modelu. Ustawiona głębokość orki monitorowana w trakcie całego testu wahała się między 22-23 cm, jednak często dochodziła ona do 26 cm ze względu na ubitą ziemię, która wysadzała pług z gleby. Średnia prędkość robocza zestawu wynosiła około 9 km/h. Całkowita powierzchnia zaoranego pola (ponad 42 ha) świadczy o minimalnych stratach czasu na uwrociu.

Sprawni operatorzy

Wielką sprawnością i wytrzymałością musieli wykazać się także operatorzy. Trzech śmiałków na co dzień pracujących dla marki Kubota: Grzegorz Czerwiak, Jakub Czerwiak i Wacław Karcz, na zmianę, przez 24 godziny, orało ściernisko po rzepaku. Wymieniali się w biegu, ponieważ podczas pracy maszyna nie zatrzymała się ani razu. – Nie odczuwaliśmy zmęczenia, duża dawka adrenaliny i radość z robienia czegoś zupełnie nowego nie pozwalała zasnąć. Teraz po udanym teście możemy w końcu odpocząć – skomentował Jakub Czerwiak.

Niekończące się testowanie W wydarzeniu udział wzięli dziennikarze, okoliczni mieszkańcy, przedstawiciele firmy Kubota i zaproszeni goście. Na miejscu każdy mógł na własnej skórze poczuć japońską precyzję. Kubota udostępniła do testów m.in. modele M110GX, M9960 i M7040. Do dyspozycji gości były także pojazdy użytkowe Kubota RTV. Maszyny cieszyły się dużym zainteresowaniem.

Tekst archiwalny. Pochodzi z nr 3 (3) 2014 magazynu “Made in Kubota”.

Czy artykuł był przydatny?

Kliknij na gwiazdkę, by zagłosować

Ocena 0 / 5. Liczba głosów 0

Na razie brak głosów. Możesz być pierwszy!

Oryginalne oleje silnikowe Kubota