Ciągniki Kubota – w najgorszych warunkach najlepsze efekty
Ryż stanowi podstawę wyżywienia 1/3 ludności świata. Nie wszyscy jednak wiedzą, że przygotowanie ziemi pod jego uprawę to ogromne wyzwanie. Na polu ryżowym ciągniki Kubota pracują zanurzone po sam silnik w błocie. Taka specyfika uprawy wymusza całkowitą niezawodność ciągnika. Najmniejszy wyciek z silnika, drobna usterka może zniszczyć cały plon.
Uprawa ryżu to w Japonii odwieczna tradycja. Kraj Kwitnącej Wiśni to jeden z największych producentów tego popularnego zboża. Dlatego też pierwsze maszyny Kubota były testowane w warunkach ekstremalnych. Stopniowo udoskonalane zgodnie z filozofią KAIZEN stanowią dziś wzór niezawodności.
Ryż przez większą część okresu wegetacyjnego rośnie w płytkich zbiornikach wodnych. By zatrzymać wodę, gleba musi zawierać glinę, co mocno utrudnia przygotowanie ziemi pod uprawę. Pierwsze ciągniki Kubota zostały stworze do pracy w tych właśnie warunkach i jak żadne inne zadomowiły się na azjatyckich uprawach. Nazwa firmy pochodzi od nazwiska jej założyciela, jednak samo słowo kubota, w języku japońskim oznacza stare, zadbane, dobrze uprawiane pole ryżowe.
Spis treści
Najlepszy w najgorszych warunkach
Celem konstruktorów pierwszych ciągników firmy Kubota było stworzenie maszyn, które sprawdzą się w najtrudniejszych warunkach. Stosowane w nich jednostki napędowe musiały być zarazem proste i w 100 % niezawodne. Wizja zanieczyszczeń, a co za tym idzie zniszczenia całej uprawy wymusiła na producencie pomarańczowych maszyn stosowanie najbardziej rygorystycznych wskaźników jakości. Do dziś Japończycy wykorzystują wyłącznie trwałe i proste rozwiązania. Unika się nadmiaru elektroniki, stawiając na niezawodne rozwiązania mechaniczne. Kubota, jako globalny koncern, jest światowym liderem w produkcji silników wysokoprężnych do 100 KM. Są one cenione nie tylko przez użytkowników pomarańczowych maszyn. Wykorzystywane przez innych producentów, z sukcesem służą w branży rolniczej i budowlanej. Do tej pory Kubota wyprodukowała już ponad 25 mln jednostek napędowych.
Na europejskich polach…
Pierwsze ciągniki marki Kubota pojawiły się w Europie ponad 30 lat temu. Ekspansja na nasz rynek nie oznaczała jednak zerwania z japońską tradycją. Tak wtedy jak i teraz, cały proces produkcji maszyn Kubota, od projektu do montażu, odbywa się w Kraju Kwitnącej Wiśni. Ciągniki rolnicze KUBOTA są maszynami jednego producenta. Wszystkie podzespoły traktorów: silniki, przekładnie, mosty, kabiny są w całości produkowane i montowane w Japonii. Dopasowanie do siebie wszystkich elementów zapewnia najwyższą jakość i niezawodność.
…doskonałe silniki
Japoński producent od lat podążą ścieżką, którą jego język określa jako KAIZEN, czyli konsekwentne dążenie do doskonałości. Filozofia, którą przyjęła marka Kubota, pozwala na zachowanie najlepszych cechy japońskich ciągników: zwrotność, oszczędność i niezawodność przy jednoczesnym wprowadzaniu nowych technologii. To świetne połącznie miedzy nowoczesnością oraz niezawodnością sprawdzonych rozwiązań. W praktyce oznacza to na przykład, instalowany we wszystkich ciągnikach serii M rewers bezsprzęgłowy. Wszystkie sprzęgła w ciągnikach rolniczych Kubota serii M są wielotarczowe i mokre. Nowa norma emisji spalin Euro IIIB wymusiła na japońskim producencie przejście z fenomenalnych mechanicznych pomp wtryskowych na układ wtrysku wysokociśnieniowego Common Rail w który wyposażone są ciągniki od 66KM do 140KM. Dziąki unikalnemu systemowi zarządzania pracą silnika Work Cruise ciągniki rolnicze Kubota dalej będą zachowywały się tak jakby pod ich maską pracowała mechaniczna pompa. Na wzrost obciążenia ciągnik zareaguje spadkiem z obrotów a nie zwiększeniem dawki paliwa. Dopiero włączenie przycisku Work Cruise pozwala na reagowanie silnika na wzrost obciążenia. Ciągniki Kubota słyną również z niezwykłej zwrotności. Wszystko za sprawą unikalnej konstrukcji przednich mostów w oparciu o przekładnię kątową, która jest szczelnie zamknięta w kąpieli olejowej. Pozwala ona na manewrowanie w ciasnych nawrotach przy włączonym napędzie przednim, nawet przy pracy z ładowaczem czołowym. Ponieważ w przekładni nie występują tradycyjne „krzyżaki”, nie powoduje to zużycia ani uszkodzeń przednich mostów.
Tekst archiwalny. Pochodzi z nr 2 (2) 2014 magazynu “Made in Kubota”.